Ćwicz i piękniej na twarzy – ta technika masażu czyni cuda!

Gimnastyka twarzy to rodzaj systematycznych ćwiczeń z obciążeniem, którym poddawana jest twarz. Specjalne ułożenie dłoni, kładące nacisk na określone partie mięśni, powoduje pobudzenie oraz ich rozrost.

cwicz i piekniej na twarzy Skóra staje się gładka, ujędrniona i elastyczna. Łagodnieją rysy twarzy, staje się ona pełniejsza i zdrowsza. W rozmowie z Małgorzatą Fuk o zabiegu, po zabiegu uzyskała informacje Monika Rebelak.

Na czym polega gimnastyka twarzy?

  •  To bezinwazyjny zabieg twarzy – rodzaj masażu i ćwiczeń poszczególnych mięśni. Odmładzanie dla kobiety jest bardzo ważne, zaś twarz stanowi jej wizytówkę. I przy każdym, pierwszym spotkaniu przede wszystkim zwracamy uwagę właśnie na nią. W naszej kulturze niczym jej nie zasłonimy.A tak na poważnie…
    Kiedy wstąpiłam w wiek dojrzały i pojawiły się oznaki starzenia, a tym samym zwiotczenie skóry i mięśni nasiliły się, dążyłam do znalezienia skutecznej metody na opóźnienie tego procesu. Unikając ingerencji chirurga lub wstrzykiwania botoksu, odkryłam coś, co nie szkodzi i w 100% jest bezpieczne, a mianowicie – odmładzanie holistyczne.
    Proces starzenia powoduje deficyt w wodzie, kolagenie i zmniejsza się masa mięśniowa. Najbardziej naturalnym sposobem odmładzania byłoby wypełnienie tego ubytku. Jednakże odbudowanie mięśni twarzy, czy odnowa kolagenu bądź elastyny, odbywać się musi organicznie i systematycznie.
cwicz i piekniej na twarzy2
Ćwicz i piękniej na twarzy. Foto Svetlana Fedoseeva – Fotolia.com

Czyli jak?

  •  Ruch, ćwiczenia i dieta – to najskuteczniejsza metoda!
    Czasem, będąc w parku, przyglądam się rowerzystom. Nieraz widywałam starszego człowieka z siwizną na głowie. Nogi miał jak dwudziestoparolatek – sprężyste i napięte. Właściwa dieta i systematyczna gimnastyka są jest w stanie odbudować mięśnie, co potwierdza przykład tego pana.
    Te wszystkie moje przemyślenia sprawiły, że zaczęłam poszukiwać. Najpierw odkryłam kremy antyalergiczne, przygotowywane przez panią doktor. Potem był wyjazd do Paryża, do przyjaciółki z podstawówki. Wyglądała cudownie!. Doradziła mi, abym wypróbowała metodę Gauthier-Pieuchot, czyli odmładzania za pomocą gimnastyki z obciążeniem.

Czy robienie min w ogóle pomaga?

  •  Owszem, bo pobudzamy różne partie mięśni, ale żeby udało się uzyskać właściwy efekt, musi być obciążenie. Gotieu wymyśliła, że ręce masażystki, a potem klientki stają się naszym obciążeniem. Mięśnie twarzy różnią się tym, że są połączone bezpośrednio ze skórą. Ich stymulacja jest o wiele łatwiejsza, daje szybsze efekty. Te mięśnie są jak tasiemki płytko ułożone, przyczepione do skóry.
    W ćwiczeniach, które ja proponuję, wystarczy uciskać mięśnie, np. jarzmowy większy, bródkowy, czy okrężny ust – jest ich 72, a jednocześnie należy wykonywać specyficzne ruchy mięśni. Czy to marszczenie czoła, czy przymrużenie oczu, jeżeli jest wykonywane z obciążeniem, nie powoduje zmarszczek. Miejsca narażone na zagniecenia, np. te wokół oczu, są przytrzymywane przez dłonie. Należy dodać, że to obciążenie mięśni powoduje zarazem ich powiększanie oraz rozrastanie.
    Rzeczywiście to daje efekt spektakularny. Już 6 lat prowadzę gabinet i za każdym razem widzę, że klientka – nawet po pierwszym zabiegu – podchodzi do lusterka i mówi: „ Ja wyglądam inaczej”.

Prawie jak cud!

– Pani redaktor, ten cud to praca. W momencie kiedy robię taki zabieg, a mięśnie są płytko położone pod skórą, to krążenie, które dochodzi do mięśni, powoduje, że zaczynają się powiększać – puchną. Jeśli tego nie będziemy kontynuować, to one za dwa dni wrócą znów do stanu sprzed zabiegu . Podobnie jest z siłownią, jeśli chodzimy na ćwiczenia systematycznie, to wtedy mamy fajną sylwetkę. Jeżeli przerwiemy treningi na pół roku, to po takiej przerwie znów musimy pracę nad sobą zaczynać od początku.

Jak to się mówi: ” bez pracy nie ma kołaczy”?

  • Ćwiczenia to podstawa, czyli pobudzenie określonych partii mięśni poprzez nacisk na te właściwe. Jeśli się dostosujemy, to efekt murowany. Ktoś może powiedzieć: „To ja wolę iść na botoks. Siadam wygodnie, lekarz mi wstrzykuje co trzeba i jestem gładka, i piękna”. Jednakże taka osoba nie bierze pod uwagę tego, że mięśnie w tym przypadku nie są odbudowane, a porażone.
    Ja natomiast odbudowuję wszystkie mięśnie, podczas gdy botoks poraża ich kilkanaście. Jeśli są usztywnione poprzez działanie substancji, to część mięśni jeszcze się bardziej rozciąga. W momencie gdy botoks znika, efekt jest jeszcze gorszy niż przed zabiegiem. Twarz staje się zmęczona i stara.

Tak, ale tu jeszcze ogromną rolę odgrywa psychika pacjentki. Kobiety, obserwując twarz przez ostatnie pół roku, widzą buzię wygładzoną, ujędrnioną, czują się piękne.

Tak, ale przecież botoks się wchłania, zanika i co dalej? Jeśli ma pani nogę w gipsie, to co się dzieje z mięśniami ? Zanikają!

  • Porażenie to nie jest ćwiczenie, a atrofia. W momencie gdy powiem sobie, że to błąd i nie chcę już korzystać z takiego zabiegu opóźniającego starość, jest za późno, bo mięśnie są już porażone. Moje klientki, przychodząc po botoksie czoła, czasem do roku muszą odbudowywać mięśnie.

Każdy ma prawo wyboru, jeden jest za naturą, innym odpowiada botoks.

  • Tak, ale wolę skupić się na kobietach świadomych. Gdy badam mięśnie twarzy, potrafię ocenić jaki należy zastosować rodzaj ucisku. Każda klientka traktowana jest indywidualnie i otrzymuje zestaw ćwiczeń właściwy tylko dla niej. Dostosowuję go do wieku, kształtu twarzy i rozłożenia tkanki tłuszczowej.
    Zdarza się, że przychodzą kobiety z bardzo otyłą buzią, więc ją wygładzam i ujędrniam – szczególnie te dolne partie. Ale u większości pań z wiekiem twarze się zmniejszają. Dzieje się tak dlatego, że zapadają się one pod wpływem niedoboru wody, kolagenu i masy mięśniowej. Buzia Staje się mniejsza, wydłużona i zmęczona. W młodości zaś jest okrągła, z wystającymi pięknymi policzkami. Wtedy na nią narzekamy, ale po czasie chętnie byśmy wróciły do tych pyzatych lic.
    Gdy dobiorę ten właściwy zestaw ćwiczeń, zaczynamy pracować nad efektami. Zazwyczaj przewiduję dziesięć spotkań i to wystarczy na całe życie.

Niemożliwe!

  • Możliwe, bo nie chodzi o to, by kogoś zwodzić i naciągać na wizyty. Ważne, aby te mięśnie udało się odbudować i nauczyć, jak je potem trenować. Gdy już zostaną odbudowane, to w czasie pracy ich działanie łączy się. Wówczas wzrastające krążenie wystarczy, aby właściwie stymulować kilka głównych mięśni. Pozostałe, pobudzone utrzymują tę strukturę.

Zatem jak utrzymać w dobrej kondycji to nasze rusztowanie twarzy?

  • Uczę klientki 4 -5 ćwiczeń, które zajmują 5-10 minut dziennie. Każda, widząc efekty, nie chce ich zaprzepaścić a jeśli z jakiegoś powodu zarzuci systematyczność – musimy znów podbudować mięśnie. Wtedy nie trzeba przeprowadzać całej serii, a tylko jeden lub dwa zabiegi.

Ile taki zabieg kosztuje?

  • 200 złotych

To wysoka cena, co zatem obejmuje ta stawka?

  • Wymaga pewnych konsultacji kosmetycznych i zdrowotnych, uzmysłowienia sobie problemu i swego rodzaju zachęty do ćwiczeń. Proszę pamiętać, że ja uczę tej gimnastyki! Cena nie jest wygórowana, biorąc pod uwagę jaką wkładam praca i zaangażowanie. Nie osiągnęłabym takich efektów, gdyby nie holistyczne podejście, które wymaga połączenia techniki masażu, akupresury oraz zabiegów kosmetycznych: odżywiania i nawilżania skóry.
    Cena jest niższa dla młodych osób, bo są one bardziej świadome i dbają o twarz, opóźniając starzenie. Dziewczyna 30-letnia, która zareaguje znacznie wcześniej, nie potrzebuje 10 spotkań, wystarczy jej 4-5.

Taka sama dla wszystkich?

  • Nie, jedna z moich klientek jest po porażeniu nerwu twarzowego. Miała obniżony kącik ust. Teraz się pięknie uśmiecha. Syn mojej przyjaciółki dostał porażenia nerwu twarzowego od „zawiania” w pociągu. Lekarze mu dali tylko enkorton i powiedzieli, żeby udał się do szpitala. Jego koleżanka miała takie zdarzenie 2 lata wcześniej, jednak porażenie ustąpiło, ale nerw twarzowy nie wrócił już do swojego poziomu. U osób starszych – a wiem to z własnego doświadczenia, bo mama moja miała porażenie, lekarze najczęściej odsyłają pacjentów i mówią, że w tym wieku się nie cofnie.
    Dzięki fizjoterapii i zastrzykom z witaminy B specjaliści przywracają wygląd. Lekarze w niewielkim stopniu pouczają, jak pacjenci powinni sobie radzić z tym problemem. Czy stosować fizjoterapię i jak?. Ten chłopak trafił do mnie i po dwóch tygodniach miał ładną buzię. Jego historia dowodzi, że to metoda naturalna, która może leczyć, ale nie zaszkodzić. Nie wchodzę w kompetencje lekarzy, zawsze najpierw kieruję do specjalisty, ale wiem, że pomaga.

Kto był pionierem tej metody?

  • Sześć lat temu poznałam metodę Evelyne Gauthier-Pieuchot. Szukając dalej, odkryłam Carole Maggio szerzącą ten sposób w USA, w Anglii – Ewę Fraser. Przypatrywałam się hinduskiej parze państwa Kundali, wiele wzięłam od Lulu oraz Catherine Pez.

Czy w Polsce są takie gabinety?

  •  W Warszawie działam jako jedyna, a w Polsce jest jeszcze kilka gabinetów. Bardzo popularne stały się masaże, ale o gimnastyce twarzy słyszy się rzadko.

Jak przełożyła pani to doświadczenie, zaczerpnięte z poznanych metod?

  • Udało mi się opracować własną metodę – stworzyć autorski program. Poprzez doświadczenie np. Karol Maggio, będącej mistrzynią od policzków, Gauthier-Pieuchot – specjalistki od czoła i podbródka. zaczęłam wybierać najlepsze ćwiczenia, eliminując te, które wywoływały zmęczenie.

Gdy człowiek ma odbudowane mięśnie twarzy, wystarczy jedna próba, dwa ćwiczenia przez 2 dni i jestem w stanie stwierdzić, czy to dobrze służy. Mięśnie albo zaczynają się powiększać, albo twarz męczy się. To jest dowód na słuszność tej metody.
Nie wiem, czy powinnam to wszystko zdradzać.

Łączę masaż z akupresurą i ćwiczeniami mięśni twarzy. Oprócz tego, stosuję naturalne preparaty, więc to wszystko przynosi genialne efekty. Twarz staje się świetlista, odmłodzona. – Tak jak mówiła Evelyne Gauthier-Pieuchot „Nie zmarszczki mówią o wieku, bo zmarszczki może mieć młoda dziewczyna, która śmieje się oczami, albo dzieci, które mają pomarszczone czoło”.

Zatem co o tym decyduje?

  • Stoimy na przejściu, widzimy ludzi, a nie ich zmarszczki. Patrzymy na młode osoby, panią 50-letnią, starca. I po czym oceniamy ich wiek? – Po rysach twarzy.
    W gabinetach kosmetycznych jej nie znajdziemy, a to dlaczego? Bo one nastawione są na wygładzenie skóry, rozjaśnienie, oczyszczenie, uzupełnienie kolagenu. Ktoś powie: „Piękną ma pani cerę jak na pięćdziesięciolatkę!” Ale właśnie: „jak na pięćdziesięciolatkę”, a nie piękną, młodą kobietę.
    Gauthier-Pieuchot i Karla Maggio rozpoczynały swoją karierę jako kosmetyczki, od otwarcia ekskluzywnego SPA z najlepszymi urządzeniami. Zauważyły jednak, że te klientki, które przez lata przychodzą – starzeją się. I Maggio kiedyś powiedziała: „ Mąż mój – były oczywiście – powiedział tak: masz gabinet, a jednak starzejesz się ”.
    Te słowa były dla niej bodźcem, zaczęła poszukiwać sposobu na zachowanie młodości i teraz wygląda pięknie. Wszystkie stacje pokazują jej osiągnięcia. Oprah Winfrey bywa u niej na spotkaniach. Wiele osób podważało jej wygląd, ale są pewne mimiki, które pokazują, że mając botoks, nie można ich wykonać.

Jednak twarz to nie tylko uroda. Często fizjonomia jest obrazem przeżyć, doświadczeń, frustracji i chorób, jak wtedy wpływa na nią gimnastyka twarzy?

  • To prawda, twarz jest naszą wizytówką, ale jej wygląd nie zależy jedynie od wieku kobiety, lecz również od blokad chorobowych. Dlatego po stanie skóry twarzy możemy ustalić że jeśli mamy problemy z nerkami – to naszą zmorą są worki pod oczami. Sińce świadczą o problemach z wątrobą. Wypryski rosną jak grzyby po deszczu po masażu pleców. Stres objawia się nam napięciem mięśni i rysy się wyostrzają. Twarz staje się wąska, naciągnięta. Gimnastyka wtedy niewiele pomoże, zniweluje napięcie, ale nie wyeliminuje problemu.

Jaki jest schemat działania?

  • Zmycie buzi i masaż twarzy od bródki do góry. Ćwiczenia zaczynamy od czoła w dół.
    Czoło staje się gładziutkie, brwi się podnoszą do góry, bo chodzi o to, aby te górne partie się wzmacniały. Mają najmniej tłuszczu i po czole widać, jak ta metoda dobrze działa. Czyli dłonie układamy tak, aby przyblokować naszą mimikę, stworzyć napór dla naszych mięśni.

Po masażu jest akupresura, po to, aby pobudzić krążenie krwi i limfy oraz usunąć napięcie skóry. Podczas moich zabiegów niezwykle ważna jest atmosfera między mną a klientką oraz klimat, który razem budujemy. Jak to mówią: Diabeł tkwi w szczegółach. Zatem ja o te szczegóły dbam.