27 marca 2012 at 10:24
no proste -zażlepienie miłożcią 😛
No i kwestia chorej matki – jako dziecko inaczej postrzegasz pewne sprawy…
A w wieku dorosłym też nie dostrzegamy zła najbliższych…
no proste -zażlepienie miłożcią 😛
No i kwestia chorej matki – jako dziecko inaczej postrzegasz pewne sprawy…
A w wieku dorosłym też nie dostrzegamy zła najbliższych…