-
Odp.
-
Chyba ten dział będzie najlepszy na umieszczenie takiego tematu.Otóż moj mezczyzna od urodzenia choruje na celiakie-nieuleczalna chorobe polegajaca na nietolerancji glutenu zawartego w zbozach.Nie bede sie tu rozpisywac dokladniej na temat tej chorobyi skutków jej leczenia,powiem tylko,ze jednym z nich moze byc rak jelita-wiec sprawa jest naprawde powazna.
Teraz wyobrazcie sobie-on nie moze jesc chleba,bułek,ciast,hamurgerów,pizzy,wszelakich zup,sosów zaprawianych mąką,pierogów,makaronu,wszystkich slodyczy takich jak np.batoniki z wafelkiem,delicje czy ciasteczka.Nie wspomne juz o wielu tzw.ukrytych zrodlach glutenu,bo dodaje sie go do wielu produktow,a w Polsce nie weszło jeszcze producentom w krew umieszczanie na jedzeniu informacji czy zawiera gluten czy nie(taki znaczek przekreslonego kłosa zboza).Moje gotowanie wiec sprowadza sie do ciaglych kontroli-czy gdzies przypadkiem nie czai sie gluten 🙁 Nie moge mu gotowac wielu pysznych rzeczy,ktore na pewno by mu smakowaly.Sama tez unikam jedzenia macznych produktów przy nim bo nie chce aby mu było jeszcze bardziej przykro z powodu jego choroby.
Pisze tutaj o tym z dwoch powodów-po 1 poniewaz sledzac tematy w tym i innych dzialach widze jaka frajde sprawia Wam gotowanie dla waszych mezczyzn.Ja tez to uwielbiam,ale zawsze paralizuje mnie strach przed tym,ze zrobie cos,co moze mu zaszkodzic.Moze chce sie Wam troche pozalic,moze ktos ma podobny problem i mogłby mnie wesprzec jakas rada?
Po drugie-na pewno,nawet nieswiadomie,znacie przepisy na jakies smaczne dania bez maki(czyli bez zbóz takich jak pszenica,zyto,jeczmien i owies).Byłabym bardzo wdzieczna za pomoc w urozmaiceniu tak ubogiej diety mojego chłopaka.
Doceniajmy to,ze mozemy jesc tyle pysznych rzeczy bez wiekszych konsekwencji.tez mam osobe w rodzinie, ktora cierpi na ta chorobę. sama nie znam jakis specjalnych przepisow, ale popytam tu i tam i moze cos ci podesle:)
przede wszystkim polecam ci forum celiakia, tam na pewno znajdziesz duzo ciekawych przepisów i rad, są produkty bezglutenowe ja znam firmy glutenex ale na pewno są też inne, moja siostra ostatnio kupiła nawet specjalny wypiekacz do chleba chyba moulinexa i piecze chleb bezglutenowy oraz bułki, także może jeżć smiało pieczywo. powiem ci ze jadłam i jest bardzo smaczne. podpytam jej o przepisy moze ma coż fajnego.
nietolerancja glutenu to faktycznie problem, jesli chodzi o chleb jest wiele gotowych mieszanek gdzie mozesz spokojnie ich uzywac i miec pewnosc ze ich tam nie ma. zabawa z wypiekaczem nie trwa dlugo i nie jest bardzo angazujaca (w przyadku moulinexa przynajmniej) wiec spokojnie mozna znalezc na to czas przy okazji innych domowych zajec. co do forow to faktycznie dostarczaja istotnych informacji o daniach przy tej chorobie, nawet z przepisami:) jeszcze raz powodzenia i 3mamy kciuki za meza:)
Czersi, znajoma prowadzi sklep z żywnożcią i ma w asortymencie mnóstwo takich produktów i zapewne mnóstwo przepisów dla swoich klientów.
Wyciągnę od niej te informacje i podeżlę Ci na priv.
zasięgnęłam dziż porady 🙂
Otóż „bezglutenowcy” mogą jeżć kukurydzę i orkisz (pieczywo orkiszowe)- zawierają one gluten ale taki, który jest tolerowany przez organizm chorych.
dodatkowo macie pełną gamę produktów bezglutenowych w sklepach z ekologiczną i „bio”żywnożcią.
Całą półkę zajmują: pieczywo (koniecznie pakowane próżniowo): chleby zwykłe, razowe, bułeczki zwykłe, mażlane itp, makarony (spaghetti, lasagne, żwiderki, wstążeczki), słodkożci (ciastka, paluszki, biszkopty, markizy nawet w polewach czekoladowych, czekolady), budynieI mnótwo mnóstwo innych.
Jeżli chodzi o ceny to do każdej ceny produktu w normalnej formie należy dodać jakież 3-4 zł. Nie są to zabójczo drogie produkty.
Jeżli ktoż będzie zainteresowany to wiedzę zaczerpnęłam w Viva Natura (Warszawa, Ul. Wielicka 36- Mokotów)Dzieki dziewczyny 🙂 Co do istnienia takich sklepów itd. to jestem w tym bardziej obcykana niz moj chłopak bo on sie zbytnio swoim zdrowiem nie przejmuje(niestety).Kupujemy pieczywo bezglutenowe,niby róznica niewielka z tym,ze ja dla siebie 3 bułeczki kupie za 90gr a dla niego juz za około 5,6zł a przy jego apetycie to miesiecznie wychodzi spora suma 🙄 Na szczescie na razie rodzice go zywia 😛
Ogólnie rzecz biorąc najwiekszy deficyt spozywczy celiakia powoduje w słodyczach,a Mój M. bardzo za nimi przepada…Szukam wiec na razie jakichs przepisów na ciasta bezglutenowe bo znam bardzo mało.
A i jeszcze alkohole-porazka.Tylko wino chyba moze pic…Kochana, ja dziż w tym sklepie widziałam takie ciacha, że sama miałam ochotę je kupić. Naprawdę jest taki wybór na rynku wżród producentów.
Słuchaj nawet moge postarać się o numer dla Ciebie żebyż sobie zadzwoniła i zapytała co mają 🙂
aaaaaaaaa to na bogatow 😀
Kochana, bez problemu powinnaż dostać mieszankę bezglutenową do wypieku biszkopta, albo standardową mąkę bezglutenową, wysokobiałkową albo niskobiałkową 😀
służę radą 🙂
Jadłam kiedyż wytwór z tej mąki i daleko temu do tradycyjnego ciasta.Zresztą tak samo jako pieczywo bezglutenowe-strasznie sie kruszy i jest takie suche.Ale tak mi się przypomniało,że moja Mama robiła swego czasu ciasta na mące ziemniaczanej,Oo.Ide poszukac przepisów 8)
Tak?Byłam pewna,że nie….Przecież jest robiona z ziemniaków,a nie zboża. Mam już dosyć momentami tej celiakii,jeszcze pewnie dzieci to odziedzicza 😥 Niby wszystko ładnie,pięknie,specjalne sklepy,ale ile z tym problemów to wiedzą tylko Ci których to dotyczy…
EDIT: Sprawdzałam na forum dla osób chorych na celiakię i mąka ziemniaczana nie zawiera glutenu.I przepraszam za moje użalanie się,ale czasem już mam dosyć…
a to sorka 🙂
sama zaraz się zarejestruje i tam poczytam.W sumie kończę uniwersytet medyczne więc powinnam wiedzieć 🙂
Kochana, trzeba się wyżalić wygadać. Jak będziesz miała problem to pisz, ja postaram się tymczasem wyciągnąć jakież ciekawe przepisy od znajomej 🙂
Czersi pewnie odnalazła, ale dla zainteresowanych zamieszczam przepis na ciasto marchewkowe jednej z użytkowniczek forum:
„CIASTO MARCHEWKOWE
(przepis z Gazety Wyborczej przsłany przez Basię, która zastąpiła zwykłą mąkę mąką bezglutenową)
– 1 szklanka cukru
– 1 szklanka mąki bezglutenowej (ja wzięłam pół na pół – Mix PKU i kukurydzianej)
– 2 jajka
– 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka sody
– 1 łyżeczka cynamonu
– szklanka grubo startej marchewki
– orzechy włoskie i rodzynki
– pół szklanki olejuJajka utrzeć z cukrem na puszystą masę, domieszać olej, potem stopniowo dodać mąkę, sodę, proszek, marchewkę i cynamon (jak ktoż lubi czekoladowy smaczek, można też dodać dwie łyżeczki kakao). Dodać orzechów i rodzynek. Wlać do wysmarowanej blachy i piec w temp. 220 st. przez ok. pół godziny (stopień upieczenia ciasta sprawdzać patyczkiem – wyjąć, jak będzie suchy). Można jeszcze polać to polewą zrobioną z łyżeczki masła, 2 łyżeczek wody, 3 łyżeczki cukru i 2 łyżeczki kakao. Trzeba to wszystko zmieszać i rozpużcić na małym ogniu uważając, aby się nie przypaliło. Polać wystudzone ciasto. Można jeżć z serkirm waniliowym albo z jogurtem wymieszanym z cukrem waniliowym (jak ktoż się boi serków)”
